Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Wieża na „Eulenbergu”

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Około półtora kilometra od centrum leżącego w powiecie bolesławieckim Gościszowa, na wzniesieniu, noszącym niegdyś nazwę Eulenberg, Niemcy wybudowali pod koniec 1944 roku ściśle strzeżony obiekt wojskowy. Stąd do pobliskiego Lubania jest w prostej linii około dziesięciu kilometrów - a podczas drugiej wojny światowej w mieście tym działały Zakłady GEMA Werke.
  Wieża  na  „Eulenbergu”

  Wieża  na  „Eulenbergu”
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.  Wieża  na  „Eulenbergu”
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.  Wieża  na  „Eulenbergu”
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Te ostatnie między innymi prowadziły badania nad wykorzystaniem pola elektromagnetycznego do celów militarnych. Już wkrótce po kapitulacji III Rzeszy zaczęły krążyć sensacyjnie brzmiące opowieści, mówiące o testowaniu tam tajemniczej broni elektromagnetycznej i urządzeń, znacznie wyprzedzających ówcześnie rozwiązania elektroniczne.

Ogólny wygląd ulokowanej na Eulenbergu konstrukcji opisała mieszkanka ówczesnego Giessmannsdorfu, która po wojnie została żoną polskiego żołnierza i do końca życia mieszkała w Gościszowie. Jako młoda dziewczyna była naocznym świadkiem przygotowań do obrony miejscowości w 1945 roku - a także walki oraz sowieckiego wkraczania.

Obiekt wybudowany opodal wsi zapamiętała jako wysoką, ażurową wieżę, najprawdopodobniej skonstruowaną z solidnych drewnianych słupów, zwieńczoną wielką, prostokątną anteną. Tyle tylko mogła dostrzec z daleka, bowiem teren ogrodzonego szczytu wzniesienia stanowił obszar niedostępny dla ludności wsi, chroniony przez patrole wojskowe.

Na długo przed nadejściem Rosjan na przedpolu wieży wydrążono okopy i  rozciągnięto kolczaste zasieki, najprawdopodobniej umieszczono w nich wtedy także miny. Przy obiekcie istniał murowany schron. Niestety – wobec tak skromnych informacji dzisiaj można jedynie próbować określić przeznaczenie owej wieży – oczywiście bez pewności, co do jej rzeczywistej funkcji.

Wiadomo, iż Niemcy od 1937 roku pracowali nad radarem impulsywnym Freya o częstotliwość 120–130 megaherców. Radary o okrągłej antenie - Würzburg A - weszły do służby w roku 1940, kolejne wersje B, C i D wprowadzano do 1941 roku. Swoiste monstrum stanowił FuMG 65 Würzburg-Riese, czyli olbrzym, z anteną o ponad siedmiometrowej średnicy. Z kolei FuMG 41/42 „Mammut” był radarem skonstruowanym pod koniec drugiej wojny światowej. Opracowała go firma GEMA, miał zazwyczaj sześć lub osiem złączonych anten Freya.

Czy wieża na Eulenbergu była owym „mamutem” ? Zachowane zdjęcia podobnych urządzeń prezentują stalowe anteny różniące się zdecydowanie od drewnianej wieży, ale taka właśnie konstrukcja, swoista odmiana „Mammuta”, istniała też we Francji.

Po wojnie rolnik prowadzący w pobliżu wzniesienia głęboką orkę znalazł w ziemi solidny kabel, nie zainteresował się nim jednak wtedy, a po wielu latach nie potrafił już wskazać miejsca jego odkrycia. Blisko resztek podstawy tajemniczej wieży tuż po zasiedleniu okolic polskimi przybyszami zginęli nieletni mieszkańcy Gościszowa, rozerwani wybuchem. Ta tragedia poruszyła wtedy całą wieś uświadamiając ludziom, iż mimo przeprowadzonego rozminowania w ziemi tkwią nadal groźne militarne pamiątki. Nie wiadomo, czy chłopców zabiła pozostawiona mina, czy jakiś znaleziony przez nich pocisk, który być może próbowali rozbroić…

Szczyt wzniesienia porasta teraz las, wystają w nim z gruntu resztki ceglano-betonowych fundamentów z prostokątną studzienką. Według relacji starszego mieszkańca Gościszowa, który wielokrotnie bywał tam jako młody chłopak, jest to całkowicie zasypane małe podziemne pomieszczenie. Ponoć widział tkwiące w ścianach tego schronu stalowe kątowniki, podtrzymujące ażurowe półki. Zza nich wyzierały resztki poobcinanych przewodów. Najciekawszym, znalezionym tam ostatnio artefaktem jest wydobyta z piasku lampa elektronowa. Czy pochodzi z używanego na wzniesieniu urządzenia ?

W rozmytych zagłębieniach pobliskich okopów rdzewieją odłamki skorup pocisków artyleryjskich, spod warstwy gleby wydobyto też łuski naboi niemieckiego karabinka szturmowego „Sturmgewehr 44” oraz innej broni strzeleckiej.

Bez odpowiedzi pozostaje pytanie - czy zadanie wieży polegało na szybkim wykrywaniu i ostrzeganiu blisko leżącego Lubania o nadciąganiu sowieckich maszyn - czy był to jakiś nowy, dopiero testowany niemiecki obiekt doświadczalny.


Zdzisław Abramowicz



Dzisiaj
Czwartek 28 marca 2024
Imieniny
Anieli, Kasrota, Soni

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl


otogora.pl © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl